Przeczytałem esej Michała Herera “Skąd ten faszyzm“, a później odświeżyłem kilka klasyków filmowych takich jak Imperium i Denial. Gdy tak katowałem się tymi skrajnie negatywnymi emocjami z mroku wyłonił się pomysł na powieść.

Poniżej jej streszczenie, a na dole strony fragment z próbką narracji.

Gerard jest studentem ostatniego roku na wydziale prawa i stoi przed wyborem dalszej drogi zawodowej. Podczas zajęć dostrzega go profesor Walczak i proponuje mu praktykę w swojej kancelarii, która słynie z przyjmowania nietypowych spraw. W kancelarii Walczaka Gerard poznaje Katarzynę, lewicową aktywistkę, która jest już po studiach i odbywa u Walczaka aplikację adwokacką. Profesor uczy swoich podopiecznych sztuki reprezentacji i metod, w jaki sposób pokonać przeciwnika na sali sądowej, których młodzi prawnicy nie mogliby poznać na studiach. Do kancelarii zgłasza się znajoma Katarzyny – przedstawicielka organizacji pozarządowej, która pomaga imigrantom przekraczającym wschodnią granicę Polski w otrzymaniu azylu. Jeden z nich podczas zatrzymania już na terytorium Polski został brutalnie pobity przez funkcjonariusza policji, a sprawa została zamieciona pod dywan. Profesor podejmuje się zbadania sprawy i zleca to młodym prawnikom, którzy w trakcie wizji terenowej w dzielnicy zamieszkałej głównie przez imigrantów poznają ich sytuację życiową – wyzysk ze strony polskich szemranych biznesmenów i dyscyplinowanie przez polskie służby. Siatka połączeń prowadzi do ludzi powiązanych z ultraprawicową partią narodową „Odnowa”, która co prawda nie posiada oficjalnej władzy, ale dysponuje niesformalizowanymi i częściowo tajnymi strukturami siłowymi o zabarwieniu faszystowskim, które okazują się wpływowe w wielu obszarach opuszczonych przez państwo. Inwigilacja ze strony prawników ujawnia po części mafijne struktury „Odnowy”, werbujące członków pod szyldem patriotyzmu, obrony kościoła i patriarchatu. Profesor Walczak proponuje Katarzynie i Gerardowi udział w bezprecedensowej sprawie o delegalizację faszystowskiego ugrupowania. Zadanie wydaje się karkołomne, ale prawnicy dostrzegają sensowność samego wszczęcia takiego postępowania, które choć w teorii skazane na porażkę, ma na celu publiczne przedstawienie problemu faszystowskiego wzmożenia ukrytego przed opinią publiczną i mediami głównego nurtu. Zespół odnosi niespodziewany sukces w ramach wniosku o zabezpieczenie, którym sąd wstrzymuje część publicznego finansowania „Odnowy” do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Faszyści reagują fizyczną napaścią na kancelarię i prawników. Sytuację komplikują spory w samym zespole, gdy okazuje się że Gerard ukrył, iż sam pochodzi ze środowiska narodowców i ma na sumieniu kompromitującą działalność w przeszłości. Sprawy nie ułatwia też relacja romantyczna pomiędzy Katarzyną i Gerardem, o którą zazdrosny jest profesor Walczak. Prawnicy poddani są ogromnej presji ze strony politycznych i prawnych przeciwników, a przed nimi najważniejsza batalia w sądzie, która po wstępnym postanowieniu zabezpieczającym nie wydaje się już taka beznadziejna. W toku sprawy ujawnia się jednak, jak duże wpływy mają narodowcy w środowisku politycznym i prawniczym i jak niebezpieczne było zadarcie z tym ugrupowaniem. Prawnicy nie tylko muszą stawić czoła groźnemu przeciwnikowi, ale i przezwyciężyć wewnętrzne spory o sens tej walki.

Fragment mojej powieści jest do ściągnięcia w pliku PDF: “Uśpione w nas demony – powieść“.